Gram w gry solo i… mówię o tym głośno. Czy to kij w mrowisko?
Nie tak dawno przeczytałam post, w którym ktoś napisał: „granie solo jest jak picie do lustra”. Nie ukrywam: poczułam lekkie ukłucie. Bo czy gracz solo, to gorszy gracz? I czy jest to powód do wstydu?