CoraQuest – dungeon crawler dla dzieci. Recenzja, zasady, opis

CoraQuest - gra dla dzieci - recenzja wideo

Tym razem na nasz warsztat trafiła gra planszowa dla dzieci, czyli CoraQuest. Pozycja wyjątkowa, bo zarówno historia jej powstania, jak i etapy produkcji odbiegają od typowego procesu wydawania gier planszowych.

CoraQuest – zabawa, która zamieniła się w biznes

Pomysł na grę zrodził się podczas lockdownu, kiedy Dan Hughes wraz z córką Corą postanowili odpocząć nieco od podręcznikowej nauki i zrobić coś fajnego. Na początku miał być to niewielki projekt: ot domowa planszówka w typie dungeon crawler stworzona z myślą o dzieciach. Szybko jednak pomysł zaczął się rozwijać, CoraQuest podobała się coraz większej liczbie graczy, a jej profil na Facebooku puchł od zainteresowania. Efekt był taki, że twórcy postanowili wydać ją ze wsparciem z Kickstartera. Tam ufundowała się dosłownie w… 40 minut.

Pomysł nadal się rozwijał. Twórcy poprosili graczy, żeby podesłali rysunki swoich dzieci, które mogłyby służyć do zwizualizowania postaci bohaterów. Przyszło ich tyle, że zostały wykorzystane także jako inspiracja do grafik na pudełku, kartach oraz miejsc w lochach.


∴ Gry planszowe dla dzieci. Jak kupować, żeby nie zaliczyć wpadki?


CoraQuest – zasady, recenzja, wrażenia i… DIY

Jak wygląda zawartość pudełka CoraQuest, jak przebiega rozgrywka oraz w jaki sposób można tę grę dopasować do własnych, domowych potrzeb (DIY jak się patrzy!) – o tym wszystkim w naszym materiale wideo.

Gra dla dzieci? Niekoniecznie

#zdaniemMarysi

Świetną robotę wykonał polski tłumacz tej gry. Czytając instrukcję w ogóle nie odnosi się wrażenia, że oryginalnie powstała ona w innym języku. Mamy więc na planszy Kapturowickie Lochy, a razem z nami grają Jacek i Agatka. Sporo w tym tłumaczeniu nie tylko umiejętności, ale też poczucia humoru. Z tego też powodu CoraQuest sprawiła dużo frajdy na przykład mojej córce, która jest już nastolatką. Bardzo do gustu przypadły jej też barwne postaci i to, że pozwala ona rozbudować się o własne pomysły.

„Pudełkowy wiek” CoraQuest to 6+. Nie miałam okazji przetestować tego tytułu z graczami z dolnej granicy. Odnosząc się jednak pamięcią do moich dzieci w tym wieku, to myślę że z jednym z nich moglibyśmy spokojnie zagrać, dla drugiego natomiast mogłaby się okazać za długa. Nawet ta krótsza wersja trwa zazwyczaj około godziny. Sprawa jest więc mocno indywidualna, ale gorąco zachęcam do spróbowania w ramach rodzinnych rozgrywek.

Ponieważ gra zachęca do twórczego wyrażania swoich pomysłów, w materiale wideo przygotowałam również pokaz grafik pochodzących z CoraQuest. To naprawdę świetna robota, którą warto docenić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *